LKS ORZEŁ WYSOCKO WIELKIE - strona oficjalna

Strona klubowa
Herb

  • Nowa Strona orzel1946.futbolowo.pl
  •        

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 5 gości

dzisiaj: 24, wczoraj: 136
ogółem: 1 559 995

statystyki szczegółowe

Aktualności

Wrześniowy festiwal żenady

  • autor: OrzelWysockoWielkie, 2019-10-09 18:51

Napisać, że wrzesień nie był najlepszym miesiącem dla Orła, to nic nie napisać. Bardzo słabo w tym miesiącu prezentowali się nasi zawodnicy. Po porażkach z Wierzbnem i Zdunami przyszło nam uznać wyższość Błysku Daniszyn i KUKS-u Zębców.

22. września na własnym boisku podejmowaliśmy Błysk Daniszyn. Mimo wcześniejszych porażek, to nasza drużyna była faworytem, jednakże stało się jak się stało. LKS Orzeł w przekroju całego spotkania stworzył sobie dużo więcej sytuacji, jednak skuteczność przypominała próby wejścia JKM do sejmu. Niby już witaliśmy się z gąską, jednak ostatecznie wszystko strzelał jasny... piorun. Zdeterminowani zawodnicy gości nie mieli z tym takich problemów. Pod koniec pierwszej połowy napoczął nas nasz były zawodnik - Mateusz Wypyski wykorzystując niepewną interwencję obrońcy. W drugiej części spotkania Daniszynianie nadal kontynuowali strzelanie. Cudownym uderzeniem z blisko 30 metrów popisał się zawodnik z numerem "13" i mieliśmy 0:2. Kilka minut później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego padła kolejna bramka dla gości i sytuacja stała się dramatyczna. Było nas stać jedynie na bramkę honorową, Przemysław Pietrzak pokonał bramkarza rywali uderzeniem w długi róg. 

Skład: P.Kaźmierczak - M.Kaczmarek, M.Walkowski, P.Pietrzak, K.Mróz (60' M.Łyczkowski), J.Goździk, Ł.Pytel, Ł.Hurny, P.Gaszczyński, Sz.Kaźmierczak, R.Bonysiak (46' K.Matyjasik)

 

Tydzień po tym feralnym spotkaniu wybraliśmy się do Ostrowa Wielkopolskiego. Nie był to zbyt daleki wyjazd, jednak wystarczająco daleki jak się okazało, abyśmy zapomnieli zabrać ze sobą tego dnia głów do gry. Gospodarze szybko wyczuli naszą słabszą dyspozycję aplikując nam dwie bramki. W nasze szeregi wkradła się nerwowość podsycana sukcesywnie poprzez nie do końca zrozumiałe decyzje arbitra. Za ostentacyjne okazywanie niezadowolenia z boiska został usunięty nasz skrzydłowy - Rafał Domasik. Zamieszanie wywołane wykluczeniem bezbłędnie (?) wykorzystali zawodnicy KUKS-u zdobywając trzecią bramkę. Mimo nierównej walki postawiliśmy się gospodarzom w drugiej połowie. Wymiana bramek szła cios za cios, dla nas dwa trafienia zaliczył Rafał Bonysiak, wykorzystując podania Michała Walkowskiego oraz Piotra Gaszczyńskiego; raz trafił Michał Łyczkowski skutecznie biorąc zębcowską obronę na karuzelę. Ostatecznie brakło nam jednak mocy i ulegliśmy 5:4.

Skład: P.Kaźmierczak - J.Hurny, M.Walkowski (57' M.Kaczmarek), K.Mróz (57' M.Łyczkowski), P.Pietrzak (89' J.Górny), J.Goździk (41' P.Gaszczyński), Ł.Pytel, Ł.Hurny, R.Domasik, Sz.Kaźmierczak, D.Kardas (46' R.Bonysiak)


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [387]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama